|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaczka generał brygadier
|
Wysłany:
Wto 12:52, 09 Gru 2008 |
|
|
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 233 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nagła a niespodziewana :)
|
Oldze, która obchodzi dziś urodziny:D Dużo wszystkiego co najlepsze, mało powodów do złości i mnóstwa świetnych pomysłów życzę ja:D
|
|
 |
|
 |
Gumiś starszy strażak
|
Wysłany:
Wto 17:21, 09 Gru 2008 |
|
|
Dołączył: 01 Kwi 2007
Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
i ja też!!! Oldzix tego stopnia Ci życzę przede wszystkim! ;*
|
|
 |
SaNdRa:) sekcyjny
|
Wysłany:
Wto 19:28, 09 Gru 2008 |
|
|
Dołączył: 13 Maj 2007
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zasiedmiogórogrodu
|
dołączam się do życzeń:]
|
|
 |
Olga:) Administrator
|
Wysłany:
Wto 22:17, 09 Gru 2008 |
|
|
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3 zakład karny
|
ojej. Dziękuję Bardzo miłe to. :*
|
|
 |
aaa4 strażak
|
Wysłany:
Czw 15:29, 20 Lip 2017 |
|
|
Dołączył: 05 Paź 2016
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
-Kim wy jestescie? Kim...?
-Wiedzma z lasu. - Babunia Jagodka podniosla na niego oczy, ktore wydawaly sie odlane z plynnego zlota. - A co ci sie zdawalo, synku? Ale byla kiedys taka dziewczyna, ktora wybiegla z ojcowskiego palacu dla pojedynczej spiewki i spiewka porwala ja, poniosla goscincem jak przygarsc suchych lisci - na oslep, na zatracenie. Dawno, dawno temu. Zanim upadly rdzawe mury Stopnicy i dziki bluszcz zatanczyl w salach kopiennickich zamkow. Zanim Thornvelin powrocila z polnocy, z przeklenstwem bogini wypisanym na czole. A potem, synku - usmiechnela sie, a w zalamaniach i faldach jej sukni zarzyly sie i gasly drobne zlote iskierki - potem bylo juz po prostu za pozno, bo swiat zatrzasnal sie wokol niej i zadna powrotna sciezka nie prowadzila do palacu ojca. Ani jedna sciezka w calej polaci Gor Zmijowych, poniewaz ogien wygasl, a sciany wypalily sie az po fundamenty.
Minstrel cofnal sie o krok i wiedziala, ze musial znac te legende. Wszyscy ludzie w Gorach Zmijowych, i dalej jeszcze, az po polnocne krance Wewnetrznego Morza, znali legende o palacu utkanym z zywego ognia, a on byl bardem.
-Wiec nie mow mi, synku, o tym czego chcialam - dokonczyla bardzo cicho. - Ani co bylo trzeba. Nie masz o tym pojecia, synku.
-Jestes jego corka? Jestes corka...?
-Nie! - Polozyla mu dlon na wargach. - Nie wymawiaj jego imienia, nie tutaj.
-Opowiedz mi! - Palce minstrela zacisnely sie na jej nadgarstku. - O palacu z
|
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
 |